Witajcie po dłuższej przerwie, nie wiem jak Wam, ale mi ostatnio strasznie brakuje słońca. Pogoda niestety nie rozpieszcza. Co prawda do wiosny jeszcze daleko, dlatego wprowadzę malutkimi krokami trochę wiosennej aury na bloga :). Stroik został wykonany przez moją mamę jeszcze w tamtym roku. Oczywiście najtrudniejszy krok, wyczuć moment posiania rzeżuchy, żeby trafić w odpowiedni okres :).
DIY: Wiosenny stroik |
Aginezy